Prezes PiS zapowiedział zmiany w ordynacji wyborczej. Mają one nastąpić na tyle szybko, żeby już przyszłoroczne wybory samorządowe można było przeprowadzić według nowych zasad. Jednak na temat tych zmian musi się wypowiedzieć Trybunał Konstytucyjny. Jarosław Kaczyński mówił o tym podczas niedawnego spotkania klubu PiS w Jachrance, a powtórzył na antenie TVP Szczecin.
Nowe zasady w wyborach
Najważniejsza zmiana ma dotyczyć „zasady dwóch kadencji dla tych, którzy pełnią funkcje jednoosobowe, czyli dla wójtów, burmistrzów i prezydentów miast". Prezes zapowiedział, że w lokalach wyborczych będą przeźroczyste urny, w liczeniu głosów będą mieli obowiązek uczestniczyć wszyscy członkowie komisji, a transmisje ze wszystkich lokali będą transmitowane on-line w internecie. Planujemy zmiany w ordynacji wyborczej i są to zmiany bardzo oczekiwane przez społeczeństwo. Te nowe zasady zabezpieczą wybory przed jakimiś nadużyciami. Przypuszczenie, że te nadużycia miały miejsce ma bardzo mocne uzasadnienie w różnych faktach i analizach statystycznych. Musimy ten bardzo ułomny stan ordynacji wyborczej i całej organizacji wyborów zmienić - powiedział Kaczyński.
Zmiany będą także dotyczyły czasu, w jakim trzeba będzie przechowywać karty wyborcze, sposobu ich zabezpieczenia i drukowania. Prezes PiS zapowiedział, że planowane są korekty granic okręgów wyborczych, związane z rozmieszczeniem ludności. Dostrzegam problemy na poziomie wyborów do parlamentu, zwłaszcza w wyborach do Senatu. Tam istotnie, okręgi wyborcze są sztuczne, bo zostały stworzone ad personam. W województwie podlaskim jest taki okręg wyborczy, gdzie szanse miał Włodzimierz Cimoszewicz. Gdyby ten okręg podzielić na trzy równe ludnościowo okręgi tak, jak powinno być, to jego szanse byłby dużo mniejsze. Trzeba więc to naprawić. Podobnie jak okręgi w Warszawie, które łączą ze sobą zupełnie inne części miasta. Ale poza takimi korektami większych potrzeb teraz nie widzę- powiedział prezes.
Poinformował również, że docierają do niego sygnały o potrzebie przywrócenia wyborów proporcjonalnych w samorządach, głównie w mniejszych miastach i gminach poniżej 20 tys. mieszkańców oraz sugestie skrócenia listy kandydatów. Pytanie, co o tych pomysłach sądzą eksperci? Jeśli prezydentem kraju można być tylko przez dwie kadencje, to równie dobrze można zastosować takie same ograniczenia w samorządach. Można się jednak obawiać, że jeśli te zmiany zostaną wprowadzone już przy okazji najbliższych wyborów, to będzie działaniem prawa wstecz - uważa konstytucjonalista, prof. Marek Chmaj (48 l.)
Opozycja jest oburzona pomysłami PiSu. To, co chce zrobić prezes Kaczyński ma wiele wspólnego z rewolucją kulturalną w Chinach. Jest to zwyczajne wycięcie elit samorządowych. Jeśli te pomysły zostaną zrealizowane, to odejdzie nawet połowa obecnych, dobrych samorządowców. Tych najbardziej doświadczonych, świetnie pracujących i lubianych przez swoich wyborców- uważa lider PO Grzegorz Schetyna.
Zmiany będą także dotyczyły czasu, w jakim trzeba będzie przechowywać karty wyborcze, sposobu ich zabezpieczenia i drukowania. Prezes PiS zapowiedział, że planowane są korekty granic okręgów wyborczych, związane z rozmieszczeniem ludności. Dostrzegam problemy na poziomie wyborów do parlamentu, zwłaszcza w wyborach do Senatu. Tam istotnie, okręgi wyborcze są sztuczne, bo zostały stworzone ad personam. W województwie podlaskim jest taki okręg wyborczy, gdzie szanse miał Włodzimierz Cimoszewicz. Gdyby ten okręg podzielić na trzy równe ludnościowo okręgi tak, jak powinno być, to jego szanse byłby dużo mniejsze. Trzeba więc to naprawić. Podobnie jak okręgi w Warszawie, które łączą ze sobą zupełnie inne części miasta. Ale poza takimi korektami większych potrzeb teraz nie widzę- powiedział prezes.
Poinformował również, że docierają do niego sygnały o potrzebie przywrócenia wyborów proporcjonalnych w samorządach, głównie w mniejszych miastach i gminach poniżej 20 tys. mieszkańców oraz sugestie skrócenia listy kandydatów. Pytanie, co o tych pomysłach sądzą eksperci? Jeśli prezydentem kraju można być tylko przez dwie kadencje, to równie dobrze można zastosować takie same ograniczenia w samorządach. Można się jednak obawiać, że jeśli te zmiany zostaną wprowadzone już przy okazji najbliższych wyborów, to będzie działaniem prawa wstecz - uważa konstytucjonalista, prof. Marek Chmaj (48 l.)
Opozycja jest oburzona pomysłami PiSu. To, co chce zrobić prezes Kaczyński ma wiele wspólnego z rewolucją kulturalną w Chinach. Jest to zwyczajne wycięcie elit samorządowych. Jeśli te pomysły zostaną zrealizowane, to odejdzie nawet połowa obecnych, dobrych samorządowców. Tych najbardziej doświadczonych, świetnie pracujących i lubianych przez swoich wyborców- uważa lider PO Grzegorz Schetyna.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj