Tragiczny finał zaginięcia. Z Jeziora Mikołajskiego wyłowiono ciało 29-latka

Wczoraj (10.07.2017) po południu z Jeziora Mikołajskiego wyłowiono ciało mężczyzny, którego zaginięcie zgłoszono rano. Według osoby zgłaszającej, 29-latek około godziny 22:00 w sobotę wyszedł z żaglówki zacumowanej przy brzegu jeziora Mikołajskiego i nie powrócił oraz nie nawiązał kontaktu z bliskimi. Jak ustali funkcjonariusze wcześniej wraz ze znajomymi pił alkohol.

Funkcjonariusze niezwłocznie podjęli działania poszukiwawcze. Wspólnie ze zgłaszającym popłynęli w miejsce, gdzie wcześniej zacumowana była żaglówka. Wtedy w odległości 5 metrów od brzegu zauważono ciało zaginionego mężczyzny.

Obecnie policjanci prowadzą postępowanie pod nadzorem prokuratora w celu wyjaśnienia okoliczności tej tragedii.

To kolejna tragedia na Jeziorze Mikołajskim. Dwa tygodnie wcześniej (28 czerwca) około godz. 11:00 z Jeziora Mikołajskiego wyłowiono ciało mężczyzny, którego zaginięcie zgłoszono około południa we wtorek (27.06.2017). Według osoby zgłaszającej, 63-latek (też mieszkaniec województwa lubelskiego) około godz. 23:00 w poniedziałek wyszedł z żaglówki zacumowanej przy promenadzie w Mikołajkach i nie powrócił oraz nie nawiązał kontaktu z bliskimi. Funkcjonariusze niezwłocznie podjęli działania poszukiwawcze. Policjanci sprawdzili teren nadbrzeża i miasta. Rozpytali osoby, które ostatni raz widziały zaginionego mężczyznę oraz osoby przebywające na łodziach w pobliżu żaglówki. Do poszukiwań włączyli się strażacy płetwonurkowie z Mrągowa. W efekcie poszukiwań pod wodą odnaleziono ciało zaginionego mężczyzny.

Najczęstszą przyczyną utonięć jest spożywanie alkoholu przed wejściem do wody. Nawet po wypiciu piwa możemy nie być świadomi zagrożeń, jakie czekają na nas w wodzie. Już niewielkie jego ilości potrafią wprowadzić w stan, który osłabi naszą koncentrację i zdolności motoryczne.