Jesteś pośrednikiem lub rzeczoznawcą? Przeczytaj koniecznie co zrobić aby uniknąć ogromnych kar!

Dla zarządcy nieruchomości sankcje będą wyższe. Mają się kształtować od czterokrotności do dziesięciokrotności przeciętnego wynagrodzenia. Obecnie byłoby to od 16 tys. do 40 tys. zł.

Kary będzie nakładała inspekcja handlowa w formie decyzji administracyjnej. Na jej zapłatę ukarany otrzyma 14 dni. Będą się przedawniały po upływie trzech lat, liczonych od dnia powstania obowiązku zawarcia umowy ubezpieczenia.

Projekt przewiduje, że do umowy zarządzania lub pośrednictwa mają być dołączane kopie dokumentu ubezpieczenia. Dzięki temu poszkodowanemu łatwiej będzie dochodzić odszkodowania w sądzie.

Jeżeli pośrednik lub zarządca zapomni tego zrobić, jego klient może wypowiedzieć umowę ze skutkiem natychmiastowym. Dane o OC mają być też załącznikiem do operatu szacunkowego.

W ten sposób ministerstwo chce przymusić do ubezpieczania się. Poszkodowanym bowiem – zdaniem resortu – trudno uzyskać odszkodowanie w sądzie z tytułu wyrządzonej szkody, jeżeli takiego OC nie ma.

– Dziś pośrednik czy zarządca musi mieć OC. Nie wszyscy jednak się do tego stosują, choć polisa nie musi kosztować majątku. Za najtańszą płaci się tylko 170 zł rocznie – tłumaczy Leszek Hardek z Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości. Dodaje, że dzieje się tak dlatego, że nie ma żadnych sankcji za brak OC. – Projekt może to zmienić – uważa.

Innego zdania jest Wojciech Nurek, rzeczoznawca majątkowy.

– Nie znam przypadku, by firmy ubezpieczeniowe zapłaciły odszkodowanie za zły operat – mówi. – I to nie dlatego, że takie się nie zdarzają – tłumaczy. – Polisy są tak skonstruowane, że skorzystanie z nich jest bardzo trudne. Jeżeli ministerstwo chce wprowadzać kary za brak OC, to niech zmieni jeszcze zasady ubezpieczenia. Inaczej będzie po staremu – podkreśla Wojciech Nurek.